MoYou London - krótka historia o bankructwie

 Ale bez obaw, to o moim bankructwie będzie. MoYou ma się dobrze i co chwilę wypuszcza nowe płytki :) Kiedyś kupiłam cztery, kilka dni temu skusiłam się na osiem. Chciałam tylko dwie, ale a) miałam 10% zniżki, b) i tak miałam ochotę kupić więcej więc prędzej czy później bym to zrobiła i c) kto bogatemu zabroni. 

Z tym bogatym to przegięłam, ale skoro wypłata była... :D Skusiłam się na płytki o normalnej wielkości, bo te XL wydały mi się za duże, teraz natomiast mam mieszane uczucia i wolałabym coś większego niż małe wzory ale jednak mniejszego niż te duże. Niemniej nie narzekam, bo płytki bardzo lubię i z przyjemnością stempluję kolejne paznokcie :)

Największym powodzeniem cieszą się u mnie płytki z serii PRO, i to właśnie tych mam najwięcej. Korciła mnie też kolekcja Bridal, ale uznałam że na to mam jeszcze czas :) Bardzo chciałam też jakieś świąteczne motywy, stąd wybór dwóch płytek z kolekcji Festive. Reszta to taki mix wszystkiego co mi się podobało.

Jedna płytka to koszt niecałych 5 funtów, wysyłkę zawsze wybieram darmową i na terenie UK dochodzi do mnie w ciągu 2-3 dni.Wszystko do tej pory było szybko i sprawnie ogarnięte, więc nie mogę narzekać. Pamiętam, że kiedyś Hatsu robiła jakieś zbiorowe zamówienie i czegoś brakowało, więc początkowo trochę się bałam, ale jak widać niepotrzebnie :)

Każda płytka przychodzi (tzn listonosz ją przynosi!) zapakowana w dopasowany tematycznie kartonik. U mnie początkowo jawiła się opcja przechowywania ich w etui, ale okazało się że kartoniki spisują się świetnie więc nie kombinuję.

Metalowa część płytki zabezpieczona jest niebieską folią, którą oczywiście przed stemplowaniem należy zdjąć. Dół to biały plastik z numerkiem płytki oraz logiem firmy na odwrocie. Bardzo fajny pomysł, nie rysuję sobie biurka i łatwiej płytkę podnieść. Sam plastik czyszczę zawsze zaraz po stemplowaniu i nie zauważyłam jeszcze żeby się odbarwił.

Jak widać niżej jedna z moich płytek nie posiada numerka co trochę utrudnia mi wyszukanie jej, ale w końcu zapamiętam jaka to jest i problemu nie będzie :) Folię z płytek ściąga się lekko, ale jednocześnie nie ma obaw że zsunie się sama. Nie mam się do czego przyczepić w tej kwestii. Doczepię się tylko do brzegów plastiku, z którego odstawały plastikowe nitki. Problem rozwiązałam w kilka minut - przejechałam kanty blokiem polerskim. Wszystko ładnie odpadło a i brzegi gładsze się zrobiły. Jeśli macie tak samo to warto to zrobić, żeby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek :)

Zanim pokażę Wam wzory na które się skusiłam ostrzegam - zdjęcia pochodzą (za wyjątkiem jednego) ze strony MoYou. Każda próba zrobienia im zdjęć moim aparatem kończyła się źle, bo mi się wszystko w nich odbija. Rozmiary wzorów podane są na stronie MoYou, natomiast konkretne płytki podlinkowałam do ich odpowiednich stron w sklepie.

Explorer Plate Collection 10

Tutaj skusiły mnie przede wszystkim zwierzęta. Maski zupełnie nie są w moim typie, więc raczej nie będą używane. Myślę, że motyw panterki i kontynent znajdą jakieś zastosowanie.

Explorer Plate Collection 11

Łapacze snów (które swoją drogą są dla mnie trochę za duże), głowa wilka
 i motywy geometryczne raczej będą w ruchu. Głowa indianki też, za to totemy prędzej się zakurzą.

Festive Plate Collection 06

 O ile nie przekonują mnie tu mikołajowe skarpetki, o tyle wszystkie sweterkowe wzory na 100% będą w ruchu, tak samo jak śnieżynki czy lampki choinkowe.

Festive Plate Collection 14

Możecie się śmiać, ale ja stąd chciałam tylko... marchewki! Wzory pisankowe jednak też będą używane, mam już nawet na nie plan :) 

Mother Nature Plate Collection 11

Chyba najlepsza płtka. Siedem różnych motywów kwiatowych to to co mnie przekonało. Czyż one nie są piękne?

Pro Plate Collection 02

Tu kierował mną impuls. Podobała mi się ta śmieszna pseudofala w drugim rzędzie i pierwsze trzy wzory z dolnego rzędu. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy :)

Pro XL Plate Collection 05

Zebra, piórka, motyl, pajęczyna. No w sumie, to prawie wszystko mi się podobało. Szkoda że wzory są tak ogromne, ale z drugiej strony wzory z płytek normalnych są nieco zbyt małe, więc z dwojga złego wolę te większe.

Pro XL Plate Collection 06 (not saleable)

Nie wiem czemu płytka jest już niedostępna i nie wiem czy wróci. Nie podobają mi się tylko dmuchawce, więc płytka jest i tak bardzo dobrze dopasowana do moich potrzeb.

Żródło: http://wackylaki.blogspot.co.uk/

Pro XL Plate Collection 07

Ptaszek jest trochę za duży, ale za to motywy różane, literki i kleksy mi bardzo odpowiadają. No i może pepitka mi w końcu wyjdzie ładnie :)

Pro XL Plate Collection 12

Motywy kwiatowe uwielbiam, więc tutaj chyba nie mam się do czego przyczepić.

Sailor Collection 04

Podobają mi się motywy rybne i muszelkowe, szkoda tylko że są takie małe. Niemniej lubię bardzo i zakupu nie żałuję.
 
Tourist Collection 21
Płytka inspirowana Francją, więc musiała być moja. Róże, kwiaty, słowa... Jest bardzo dobrze. tylko wąsy mi się nie podobają, ogólnie nie kumam mody na nie więc to pewnie dlatego :)


Dajcie znać które wzory chciałybyście zobaczyć w pierwszej kolejności :)