Pigułka - czerwiec 2014

Ale to już było to nowa seria, którą chciałam wprowadzić już dawno. Będzie to nie mniej i nie więcej jak po prostu lista postów, które pojawiły się w danym miesiącu. Ułatwienie dla Was, ułatwienie dla mnie. Mam nadzieję, że się przyjmie więc wstępnie daję jej trzy miesiące. Jeśli będzie miała powodzenie, to zostanie :)

A o czym pisałam w czerwcu? Głównie o paznokciach, chociaż przewinęło się też kilka innych tematów. Było mnie tu mało, pojawiło się tylko 18 notek. Myślę jednak, że wróciłam ze zdwojoną siłą po urlopie :) Lecimy od końca:

Red glitter, silver studs - czyli bardzo proste mani, które mnie nie do końca przekonało, Wam natomiast spodobało się bardzo.

Nocny lot - kolejne mani, tym razem bardziej udane. Również cieszyło się sporą popularnością :)

Mermaid tale - znowu bubel. W czerwcu było ich sporo, ku przestrodze. O dziwo część Wam się spodobała, więc nie było tak źle jak sądziłam :)

Bo czasem trzeba na elegancko - mani jak sama nazwa wskazuje proste, eleganckie, bardzo stonowane. Przypadło Wam do gustu, tak samo jak mnie :)

Rybia łuska - mani bardzo błyszczące, raczej wakacyjne. Kilku osobom się spodobało, więc jest dobrze :)

Życie w UK: Moda z Primarka - seria o UK przyjęła się na blogu bardzo dobrze, tym razem zahaczyłam o najpopularniejszy chyba sklep odzieżowy.

A za obijanie się mam... brązowy medal - mani z serii "nie róbcie tego w domu", wbrew pozorom sporo pochwał zebrało :)

Sugar Coats - moja pierwsza przygoda z lakierami z tej serii. Nie ostatnia, bo nowe kolory już u mnie są. Przy okazji szykuje się rozdanie, ale to dopiero za 2-3 miesiące, jak poznam dokładną datę lotu do Polski :)

Dno i 3 metry mułu - garść minirecenzji - post tasiemiec z zebranym denkiem z pięciu miesięcy jakoś. Sporo perełek pokazałam :)

Blueberry - Znowu mani. Proste, ale się spodobało. Obiecuję, że w lipcu niewypałów nie będę pokazywać :D

Ja wciąż żyję! - relacja z mojego pobytu w Polsce. Jeśli interesuje Was odrobina prywaty to tam możecie ją znaleźć :)

Haul z Polski - post tasiemiec, ogrom nowości w mojej łazience i szafce z lakierami :)

Życie w UK: opinie o Polakach - post na prośbę czytelniczki. Jak Cię widzą tak Cię piszą, czyli jakie mam odczucia po dwóch latach życia w Anglii :)

Red polka dot - proste i łatwe mani, które przyjęło się dobrze :)

TOP10: Ulubione blogi cz.1 - post pokazujący, że oprócz pisania zdarza mi się też blogi czytać :) kolejna część wkrótce :)

Wet Panther - czyli jak uratować teoretycznie kijowe mani :)

MoYou London - krótka historia o bankructwie - miało być krótko, ale nie wyszło. Niemniej jeśli korcą Was płytki MoYou to u mnie możecie odrobinkę o nich poczytać :)

Czerwiec w zdjęciach -nic innego jak mniej kosmetyczne podsumowanie całego miesiąca :) Jak widać nie samymi lakierami żyje człowiek :)

Dajcie znać, czy lubicie takie posty :)