New in

 Dawno na blogu nie było podsumowań zakupowych, zazwyczaj na bieżąco zdjęcia trafiają na Instagram. Tym razem zebrałam jednak kilka zdjęć do kupy, bo moja siostra była w Polsce i zwiozła mi wszystko to co na mnie czekało :) Zebrała mi się nagroda od Eli, zakupy poczycnione przez Martę, nagroda wygrana u Puszki, zakupy zrione przez moją siostrę, długo wyczekiwany lakier od Colorowo i oczywiście na końcu zakupy poczynione przeze mnie. Nie będę się rozpisywała co jest skąd, bo mi się po prostu nie chce, a jak chcecie wiedzieć to zawsze możecie o konkretne rzeczy zapytać :)

Lakierowo się znowu rozpieściłam, ale na szczęście mało kupiłam sama. OPIki to zdobycze z TKMaxx. 10zł za sztukę nie boli, nic a nic. Dalej to trochę zakupy a trochę niespodzianka, więc pewnie i na blogu opis będzie. Topy GR to zachcianka którą spełnić musiałam, pewnie za jakiś czas kolejne dokupię. Pędzelki, słoiczki z ozdobami i pisaki to część paczki od Promoto (wygrana u Puszki). Trochę przebojów z paczką było, jak już ją dostałam to i tak się okazało że niezupełnie pokrywa się z listą którą wysłałam mailem, ale generalnie najważniejsze rzeczy były więc morda się cieszyła :)

No ale żeby nie było że samymi lakierami żyję... W końcu zaopatrzyłam się w podkłady na zimę. Zapomniałam tylko że w paczce od Eli będzie fluid i krem BB więc mam zapas i na zimę i na lato. Do tego puder, puder musi być! Od razu lepiej jak się facjata nie świeci, szczególnie w pracy. Do tego doszły pięknie pachnące ogromne butle mleczka i balsamu od Lirene (od Eli, a jak!) i baza pod cienie (siostra mi kupiła, ha!). Zdenkowałam 2 opakowania, trzecie jest jednak inne! Formuła zmieniona czy ki czort, ale już nie muszę trzeć powieki, bo baza jakaś taka miękka i fajna :D A, no i żele antybakteryjne odkupione od Kamili. Z nieba mi spadła, źle mi było bez zapasu :D

 Wczoraj dokupiłam 2 lakiery SpaRitual i jeden A-England, ale zdjęcia nie mam. Bo mi się nie chciało robić :D