Delicate

Jestem chora. Wczoraj jeszcze miałam nadzieję, że to tylko katar i ewentualnie jakieśtam kichanie, dziś natomiast w 100% czuję, że jest źle. Mimo to chodzę do pracy, bo ja warrior jestem i tak łatwo się nie poddaję, ale powoli energia mnie opuszcza. Nowości na paznokciach nie mam, bo mi się po prostu nie chce, ale za to zaległe mani na bloga trafią. Trochę się nazbierało :) Tym razem prosto, skromnie i delikatnie. Całość to bardzo słabo kryjący różowy lakier dla ujednolicenia koloru paznokci i naklejki. A, no i top. Koniec. 15 minut roboty a efekt bardzo fajny. No i mani wytrwało aktywność na basenie, więc zostaje mi się cieszyć, że kiedyś sobie wspomniane naklejki kupiłam :)

Na paznokciach widzicie oprócz lakierów jedną warstwę fiberglassu, który dobrze nałożony wygląda baaaardzo naturalnie (no u mnie dobrze nałożony nie był, co było widać koło skórek, ale to jedna z pierwszych prób więc i tak dumna byłam). Póki co odkryłam tylko dwie wady naklejek - pogłaskane pędzelkiem od topu mogą tracić kolor i nałożone na bardzo krzywą płytkę paznokcia mogą się odgiąć. Znalazłam też inne kolory, więc czekam na paczki żeby się pochwalić i podzielić :)

Wykorzystane lakiery:

Misa 82 Paris Pink
Naklejki ebay
Sally Hansen Insta Dri