Moyra Sugar Sand 861-868

Jednak opisując ostatnio kolekcję Moyry skłamałam. Napisałam tam, że jest to ostatni post, tymczasem to dziś zobaczycie ten zapomniany. Kolekcję Sugar Sand zamówiłam już z innej strony, płacąc więcej ale mając pewność że dotrze do mnie cała i zdrowa. Trzy z tych lakierów są dla mnie, reszta dla Kasi, ale tym razem zdążyłam zapytać o możliwość zeswatchowania kolekcji zanim jej ją wysłałam. Cała kolekcja ma dość delikatne kolory, które kryją po dwóch warstwach, schną bardzo szybko, zmywają się stosunkowo łatwo i nie odbarwiają płytki. Opisy poniżej sobie daruję, bo musiałabym po prostu kopiować i wklejać to co napisałam przed momentem.

861 Angel Dust - biel z perłowym połyskiem. To jedyny lakier, który mógłby dostać i trzy warstwy jakby się ktoś uparł. Ładny, delikatny.

862 Wishing Well - bardzo jasny baby pink. Też trochę perłowy, ale jednak mniej.


863 Closer - coś co miało być pastelową pomarańczą. Kolor wg mnie rzadki, nie do końca mnie urzekł.


864 Dolphin - perłowy baby blue. Ładny, subtelny, niemniej nie mój typ.


865 Daydream - czerwień z domieszką pomarańczy, albo jakiś dziwny róż. Wszystko zależy od światła więc ciężko tu cokolwiek napisać.


866 Feel You - piękny róż. Mój ulubiony z tej kolekcji, zdecydowanie przyciąga wzrok pomimo tego że ciemny wcale nie jest.


867 Cinema - bardzo jasny fiolet. Oczywiście też mój, bo ja fiolety uwielbiam. Piękny jest i koniec.

868 Brown Sugar - jako właścicielka puszki z brązowym cukrem potwierdzam - to ten kolor.

Który podoba Wam się najbardziej?