Autor: Panna Dominika / 16 lis 2014 / 20 Comments / balsam do ust , higiena i pielegnacja , pat&rub , peeling
Kiss me hard before you go
Lubię dostawać prezenty. Ten dostałam jakiś czas temu, zdjęcia zrobiłam od razu i powędrował do łazienki. Nie interesowałam się ceną, po prostu korzystałam i cieszyłam się działaniem i smakiem. Potem wrzuciłam puste opakowanie do pudełka denkowego i uświadomiłam sobie, że to jest na dobrą sprawę kosmetyk, którego mogłabym nie mieć i nic bym nie straciła.
Za 30ml tego produktu trzeba zapłacić 49zł. Nie będę tu pisać co o tym myślę, bo padłoby dużo niezbyt fajnych słów. Kosmetyki Pat&Rub lubię, mam jeszcze dwa inne, ale uważam że ceny są przegięciem czasami. Ta tutaj zdecydowanie plasuje się na podium. Żeby nie było że tylko marudzę - ogromnie podoba mi się zapach, smak też fajny. No i opakowanie. Nie wiem czemu, ale ta prostota do mnie przemawia. Do tego jeszcze fakt, że jest to produkt w 100% naturalny. Dla mnie super!
Piling ma konsystencję dość sypką, jest to pierwszy minus. Ja dodawałam do niego odrobinę oleju kokosowego albo migdałowego i dopiero taką papką masowałam usta. Stosowany solo świetnie wygładza usta i przygotowuje je na przyjęcie kosmetyku kolorowego, w duecie z olejkiem jest delikatniejszy ale też nie zostawia uczucia ściągnięcia. Z tym nawilżeniem coś nie do końca wyszło, chociaż przesuszenia też nie zauważyłam. Muszę też dodać, że produkt stosowany w duecie z olejkiem jest bardzo wydajny.
Generalnie sama z siebie się nie skuszę, bo cena powala a podobny efekt prawie za darmo można uzyskać masując wargi cukrem albo szczoteczką do zębów.
20 komentarzy :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Mam takie samo zdanie o ich cenach :P jakbym go dostała to ok ale kupić już nie xD
OdpowiedzUsuńZa nazwisko się płaci :P Bo nie uwierzę że płacimy za same składy i opakowania :)
UsuńOstatnio sama sobie zrobiłam peeling do ust,mega smaczny i jestem z niego zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńJa też robiłam zawsze sama, albo szczoteczką do zębów masowałam usta :)
Usuńmi starcza pomadka ochronna ;) ale kiedyś to lubiłam usta miodem smarować.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach miodu, ale smaku nienawidzę :D
UsuńTeż go miałam, dla mnie to niepotrzebny gadżet
OdpowiedzUsuńDokładnie, a już na pewno nie za taką cenę :]
UsuńCenowo strasznie, rzeczywiście :D
OdpowiedzUsuń:D
UsuńCiekawy produkt, ale nie aż tak, żeby go kupić ;)
OdpowiedzUsuńWczoraj dostałam peeling do ust w tubce jakiejś mało znanej firmy - muszę go koniecznie przetestować.
Peelingów w tubkach jeszcze nie widziałam :D
UsuńCena faktycznie wysoka :P Ale w końcu u Pat&Rub to norma ;P
OdpowiedzUsuńNo i szkoda, bo chętnie kupiłabym kilka rzeczy, ale nie zamierzam przepłacać. U mnie dochodzi jeszcze wysyłka do UK więc już w ogóle nie opłaca mi się taki układ
UsuńMam takie samo zdanie o cenach kosmetyków w ogóle - nie powinny być za drogie, bo to bez sensu, wolę tańsze zamienniki o tym samym działaniu. Ale prezent całkiem miły :)
OdpowiedzUsuńPrezent miły jak najbardziej :)
Usuńja poluję na dobry, nawilżający peeling do ust ale w "normalnej" cenie :) pat & rub raczej nie ruszę ;)
OdpowiedzUsuńnie pomogę, nie znam się bo nigdy tego typu kosmetyków nie kupowałam :)
Usuńja mam takie rzeczy z full mellow, fajna sprawa ale fakt można zrobić samemu. Chociaż czasem taka chwila luksusu dla siebie : p
OdpowiedzUsuńJA tam wolę luksus bez wydawania takich pieniędzy na miks cukru i kilku olejków :)
Usuń