Autor: Panna Dominika / 3 lis 2014 / 29 Comments / lakierówka , moyra , swatch
Moyra Sand Effect 851 - 856
Sprawa z Moyrą wyjaśniła się na moją
korzyść. Sprawę najpierw zgłosiłam na PayPalu, ale właścicielka sklepu
nie raczyła się odezwać. Wtedy nawiązałam kontakt z inną dziewczyną,
która również została oszukana, zapytałam czy mogę użyć naszej rozmowy
na PP. Zgodziła się, więc zażądałam zwrotu pieniędzy, dając dowody na
to, że sklep nawalił. PP dał właścicielce 2 tygodnie, podczas których
nie wzięła udziału w dyskusji. Serwis uznał, że zostałam poszkodowana i
zwrócił mi pieniądze. Tym samym spokojnie już mogę Wam pokazać kolekcję
Sand Effect. Niestety, nie zobaczycie matowych neonów, kilku kolorów
klasycznych i reszty kolekcji Sea Salt, bo moja nie doszła a zamówiona
dla koleżanki poleciała do niej kilka dni temu. Kasia zapewne podeśle mi
zdjęcia do pokazania (nie ma bloga, chlip chlip), więc może jednak
swatche będą. Ale kiedy, to już nie wiem. Wracając do Sand Effect -
kolekcja składa się z sześciu kolorów o wykończeniu piaskowym. Tylko
jeden mnie nie powalił, ale to dlatego że mam już coś bardzo podobnego.
851 Desert Rose to różowy piasek ze złotymi drobinkami. Iskrzy pięknie! Wymaga dwóch warstw i nieco ciężko się zmywa, bo brokat osiada na paznokciu. Jest bardziej chropowaty niż cała reszta i bardzo podobny do piaska Barry M z kolekcji Royal.
852
Sahara to złoto. Piękne złoto, naprawdę je lubię. Odcień chłodny,
iskrzący i również chropowaty za sprawą brokatu. Dwie warstwy schną
szybko a sam piasek rozkłada się równomiernie. Zmywanie było ciężkie,
chwilami pomagałam sobie bloczkiem polerskim.
853
Jasmine’s Wish nie do końca mi podpasował. Jednak kolor mi nie leży.
Sam lakier jest mniej chropowaty, nie ma brokatu. Wymaga dwóch warstw,
zmywa się dość łatwo. Nie odbarwia skórek ani paznokci.
854 Isis, tak jak poprzednik, nie ma w sobie brokatu, przez co zmywa się łatwo. Potrzebuje dwóch warstw, które schną nieco dłużej niż wszystkie inne kolory z tej kolekcji. Lekko odbarwia paznokcie, ale wystarczy przetrzeć je acetonem i wszystko schodzi.
855 Anubis to jeden z ładniejszych kolorów. Niby czarny, ale jednak nie do końca. Bardziej pasuje mi tu słowo stalowy. Dwie warstwy schną szybko, zmywają się łatwo. Schnie bardzo szybko i zdecydowanie go uwielbiam.
856 Onyx to już typowa czerń, ale zalatuje mi tu gorzką czekoladą chwilami. Kryje świetnie przy dwóch warstwach, schnie szybko. Niestety nie do idealnego matu, ale to nic. Zmywa się dość łatwo, ale trochę brudzi więc wymaga odrobiny uwagi.
854 Isis, tak jak poprzednik, nie ma w sobie brokatu, przez co zmywa się łatwo. Potrzebuje dwóch warstw, które schną nieco dłużej niż wszystkie inne kolory z tej kolekcji. Lekko odbarwia paznokcie, ale wystarczy przetrzeć je acetonem i wszystko schodzi.
855 Anubis to jeden z ładniejszych kolorów. Niby czarny, ale jednak nie do końca. Bardziej pasuje mi tu słowo stalowy. Dwie warstwy schną szybko, zmywają się łatwo. Schnie bardzo szybko i zdecydowanie go uwielbiam.
856 Onyx to już typowa czerń, ale zalatuje mi tu gorzką czekoladą chwilami. Kryje świetnie przy dwóch warstwach, schnie szybko. Niestety nie do idealnego matu, ale to nic. Zmywa się dość łatwo, ale trochę brudzi więc wymaga odrobiny uwagi.
Które są waszymi faworytami?
29 komentarzy :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
wow, jakie wyraziste kolory! :) jja na co dzień jednak nie stosuję takich lakierów, ale na jakieś wyjście? czemu nie? na pewno zrobiłyby wrażenie! :)
OdpowiedzUsuńJa do pracy próbowałam, ale zazwyczaj po prostu robiły się gładkie, bo ciągle robię coś rękami i powierzchnia się wygładzała :)
UsuńO kurde,powaliły mnie na kolana! :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńTe dwa ostatnie bym ci ukradła!!
OdpowiedzUsuńchodź i weź! :D
Usuńkolejna marka lakierów z która spotykam się po raz pierwszy, choć wyglądaja obiecujaco
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z dostępnością będzie tylko lepiej, bo póki co jest z tym słabiutko
Usuńzazdrość mnie powoli zżera :D
OdpowiedzUsuńweź tak nie mów, bo mi przykro :D Ja się podzielić mogę!
UsuńSzary najładniejszy.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPierwsze 3 i chyba zaraz będę zamawiać *.*
OdpowiedzUsuńJa bym pozamawiała więcej ale nie mam gdzie :<
Usuńzłotko mi sie podoba, pierwszy raz słysze o tych lakierkach :P
OdpowiedzUsuńja się o nich dowiedziałam stosunkowo niedawno też :)
UsuńIsis jest cudowny *.*
OdpowiedzUsuńWłaśnie ze względu na takie chore akcje staram się kupować raczej stacjonarnie (wiadomo, nie wszystko się da). Aczkolwiek ze względu na te ślicznotki opłacało się, no i najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło :)
Piękny, nie zaprzeczę. Kasa wróciła, wiec jest okej. Tylko żal pozostał, bo ja wolałam mieć lakiery :/
UsuńPodobają mi się wszystkie z wyjątkiem brązu i różu ;)
OdpowiedzUsuńMnie róż rozczarował lekko, zbyt podobny do Barrego :<
UsuńWszystkie chcę <3
OdpowiedzUsuńNie dam! :D
Usuń851 Desert Rose to mój faworyt, w zasadzie to jedyny z tej serii ;-) Wygląda obłędnie! (Choć odrobinkę kojarzy mi się z nowym kolorem z serii Oh My Gem z Miss Sporty)
OdpowiedzUsuńKurde, mialam Miss Sporty ogarnąć w sklepie i zapomniałam :<
UsuńNiebieskie są cudne :)
OdpowiedzUsuńFakt. Chciałabym taką ciemną zieleń do kompletu z niebieskim :)
UsuńWszystkie lakiery mają przepiękne kolorki :))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWszystkie! <3
OdpowiedzUsuń