Autor: / 28 paź 2015 / 11 Comments / , , ,

Shinny Turquoise

Obiecałam Wam niedawno, że będą na blogu soczewki. Były szare, ale możecie to potraktować jako rozgrzewkę. Przyszła pora na turkus. Tym razem soczewki są z innego źródła, bo pochodzą ze sklepu LensFlavors. Wybór soczewek jest bardzo duży, a ja z racji posiadania sporej kolekcji odcieni mocno naturalnych postanowiłam zaszaleć i wybrać coś bardziej kolorowego. Padło na G&G Shinny Turquoise (known as Puffy 3 tone), chociaż początkowo miałam wybrać zieleń. Niestety, w okresie kiedy zamawiałam soczewki nie było mojej wady :(

Bez względu na to, z jakiego sklepu dostaję/zamawiam soczewki, wszystkie paczki charakteryzują się pewnymi cechami wspólnymi. Poza zestawem soczewek zawsze jest w paczce etui na soczewki (zazwyczaj w wersji cute) oraz rzep do trzymania włosów. Pierwsza rzecz przy tych soczewkach, która mnie zaskoczyła to rozmiar. Są dość spore i chociaż teoretycznie mam doświadczenie i wiem co i jak, to i tak nie pomyślałam że niewielka różnica w średnicy zrobi aż taką różnicę na oku :D Mimo wszystko jestem zadowolona, bo odpowiedni makijaż potrafi ładnie wtopić soczewkę :)

Przejdę jednak do samych soczewek. Firma G&G od zawsze kojarzy mi się z dobrą jakością i pięknymi kolorami. Teoretycznie towar może się różnić w zależności od serii, koloru czy sklepu, niemniej tutaj nie miałam żadnych nieprzyjemnych niespodzianek. Materiał, z którego wykonane są soczewki jest miękki, mokry i bardzo elastyczny. Aplikacja jest bajecznie prosta, chociaż osoby nigdy nienoszące soczewek mogą mieć początkowo problem z włożeniem ich do oczu. Pomimo dużego rozmiaru soczewki nie powodują dyskomfortu czy podrażnień.

Zazwyczaj noszę je z bardzo mocnym makijażem, z którego się wybijają. Niestety na zdjęciach daje to efekt pandy, więc postawiłam na makijaż błyszczący, pięknie podkreślający kolor tęczówek i rozświetlający całość. Bałam się, ze się to zleje, ale cieniowanie na soczewkach powoduje, że ciężko o makijaż, który przyćmi ich kolor. Wzór na soczewce jest dość wyraźny i makro w aparacie to wyłapuje, na żywo natomiast bardzo ciężko to uchwycić, więc w zasadzie tylko osoby które wiedzą jak wygląda soczewka w oku rozpoznają, że je nosicie.

Soczewki kosztują niecałe 19 funtów, co daje około 100zł za parę soczewek na rok. Pamiętam, że kiedyś kupowałam w galerii soczewki miesięczne(!) i płaciłam za nie 45zł, a po kilku miesiącach okazało się, że sklep sprzedawał soczewki roczne jako miesięczne. Myślę, że tutaj od razu widać zarówno przekręt, jak i zdzieranie kasy. Zdecydowanie preferuję zakupy internetowe, szczególnie że wybór jest ogromny a i zdjęcia producenta zazwyczaj oddają wygląd soczewki bardzo dobrze.

Na koniec jeszcze tylko dodam, że LensFlavors ma darmową wysyłkę na cały świat :)
Share This Post :
Tags : , , ,

11 komentarzy :

  1. Przy takich zbliżeniach widać, że kolor nie jest naturalny i ma jakieś takie dziwne kropeczki, ale założę się, że bardziej z daleka efekt musi być świetny! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na każdych soczewkach kolor jest w taki sposób nadrukowany, dlatego zawsze zaznaczam, że aparat to wyłapuje ale normalnie nie jest to widoczne aż tak :)

      Usuń
  2. Świetne są te soczewki :) Ja przy ostatnich zakupach postawiłam na zwyklaki, przezroczyste, ale chodzi za mną jakiś kolorek :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwyklaki noszę na co dzień, chociaż jak mam założyć przezroczyste albo okulary to wolę okulary :D

      Usuń
  3. Soczewki turkusowe w połączeniu z tą kreską wyglądaja obłędnie, cóż za spojrzenie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałam zamówić właśnie ten kolor na lens flavors ale nie mają mojej wady na prawe oko. Myślisz, że mogę zamówić dwie lewe z wadą na lewe i prawe oko ? Zasadniczo nie powinny się różnić, niekolorowe nie mają żadnej różnicy, ale nie mam doświadczenia z kolorowymi..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powinno być z tym problemu, bo soczewki nie różnią się niczym. Jak przychodzą w słoiczkach to nie ma oznaczenia na lewe i prawe, dopiero po pierwszym użyciu powinnaś zawsze wkładać je do tego samego oka. W etui na soczewki minimum jedna komora będzie miała w środku literkę oznaczającą z którego oka soczewka powinna w niej zawsze być :)

      Usuń
  6. Soczewki zamówione! Ale mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie.. Jako, że są to szkiełka z tak długim terminem czy stosujesz jakieś "terapie" odbiałczające?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korzystam z płynu do soczewek See L'eau Evo3 bo eliminuje proteiny (czyli białka :D ). Pamiętam o regularnej wymianie płynu i dokładnie czyszczę soczewki po każdym użyciu :) To wg mojej siostry optyka w zupełności wystarcza :) Płyn możesz tak naprawdę kupić jakikolwiek, ważne żeby miał wymienione, że nadaje się do czyszczenia, płukania, przechowywania, dezynfekcji i właśnie eliminacji białek. Większość płynów to robi :) Mój kupiłam w galerii Katowickiej na stoisku z soczewkami :)

      Usuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum