Autor: / 1 sie 2014 / 43 Comments / , , , ,

Regenerum do paznokci

Zawsze miałam słabe paznokcie. Zawsze się łamały i kruszyły, zawsze były rozdwojone a ja do dwudziestego roku życia nawet nie próbowałam tego zmieniać. Zmieniłam dopiero po założeniu bloga, czyli ponad dwa lata temu. Miałam okres paznokci długich, okres krótkich ale mocnych i okres, kiedy praca zniszczyła je doszczętnie i zaczęłam... robić sobie paznokcie żelowe. Nie zniszczyłam tym paznokci jakoś strasznie, w zasadzie powiedziałabym że prawie wcale, bo rosły sobie powoli i po zdjęciu żelu nie musiałam ich piłować do samego końca. Niestety - paznokieć, który ma na sobie tarczę sam w sobie przestaje się bronić przed uszkodzeniami a co za tym idzie - mięknie. Po żelach moja naturalna płytka była długa, ale osłabiona. Sięgnęłam wtedy po nowość dla mnie, Regenerum do paznokci.

Produkt zapakowany jest w małą tubkę z pędzelkiem. Bałam się, że zawartość będzie wypływać, ale nic takiego się nie dzieje. Tubkę trzeba lekko ścisnąć, ale przy odrobinie wyczucia da się to ogarnąć. Pędzelek jest mięciutki, bialutki i pomimo codziennego używania od kilku miesięcy dalej nic złego się z nim nie stało. Rozwiązane bardzo fajne, szczególnie że po wykończeniu Regenerum można do środka wlać np. mieszankę olejów albo inną wcierkę do paznokci :)

A co w tubce? Oleista ciecz o bardzo ładnym zapachu i mało tłustej formule. Nie brudzi ubrań i dość szybko się wchłania (albo moje paznokcie były tak spragnione). Nie jest zbyt gęsta, ale stosowana z umiarem nie spływa z paznokci więc mogę spokojnie pracować na komputerze mając Regenerum na paznokciach i skórkach.

Jak stosowałam? Codziennie na same skórki i pod paznokcie (wpływało samo, więc nawet nie robiłam tego z premedytacją), podczas każdego zmywania lakieru na całe paznokcie i skórki. Nie olejowałam w tym czasie paznokci bo chciałam zobaczyć jak Regenerum poradzi sobie solo. Zawsze przy zmianie mani dawałam paznokciom odpocząć kilka godzin, więc Regenerum lądowało na nich nawet 2-3 razy w ciągu takiego dnia off. 
Co się zmieniło? Płytka paznokcia potrzebowała trzech tygodni żeby było widać różnicę. Zrobiła się mocniejsza, ale też bardziej elastyczna. Paznokcie są teraz w lepszej kondycji niż były, chociaż nie wiem na jak długo. Dużą zmianę zauważyłam na skórkach, które często mi się szarpały i powstawały zadziorki. Już po kilku dniach było widać znaczną różnicę którą mam zamiar się podzielić jak tylko odzyskam aparat.
Czy polecam? Tak i nie. Tak, bo to dobry produkt, nie bo wymaga regularności, której wielu z nas brakuje. Mnie osobiście używanie Regenerum weszło w nawyk bardzo szybko :)

Follow on Bloglovin
Share This Post :
Tags : , , , ,

43 komentarze :

  1. Ja stosuję zwykłe olejki typu Babydream i po paru tygodniach widzę wielką różnicę w stanie paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja stosowałam olejki, ale tu opakowanie wygrywa :D

      Usuń
  2. dziala i to bardzo dobrze, tylko wkurza mnie, że zanim się wchłonie zawsze coś nim zapaćkam, bo jest tłuste.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nakładam i gram w World of Warcraft :D Zanim skończę to mam wszystko wchłonięte :D

      Usuń
  3. A dlaczego nie?

    Ja uzywalam tylko eveline 8 w 1 ale po czasie jak przestalam stosowac, bo sie skonczyla, plytka tez zaczela slabnac i robic sie miekka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo jak wspomniałam w poście - bez systematyczności efekty są słabe :)

      Usuń
  4. Mam serum do rzęs i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam tylko L'bioticę ale miłości z tego nie było :)

      Usuń
  5. Widziałam u nas w aptece ale nie wiem czy bym się skusiła - jednym pomaga a innym nie ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie pomogło, ale wymagało dużej systematyczności. No chyba, że to wina moich paznokci :)

      Usuń
  6. U mnie też sprawdziło się dobrze, szczególnie jeśli chodzi o nawilżenie płytki i skórek.

    OdpowiedzUsuń
  7. używam i moja mama też :) super jest

    OdpowiedzUsuń
  8. miałam już renegerum na rzesy i działanie było okej, zastanawiałam się też nad zakupem regenerum do paznokci i w sumie chyba tez kupię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. regenerum do rzęs chcę kupić, ale to pewnie w styczniu dopiero jak do Polski polecę :)

      Usuń
  9. ile kosztuje regenerum ? :)
    Może w najbliższym czasie zakupię, bo moje paznokcie niestety są słabe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za moje zapłaciłam 17zł, ale kupowałam w jednej z droższych aptek w Katowicach (jedyna do której było mi "po drodze" :/)

      Usuń
  10. będę musiała kiedyś wypróbować :) tylko skończę zapasy : p

    OdpowiedzUsuń
  11. też jestem ciekawa dlaczego nie :P

    OdpowiedzUsuń
  12. chyba sie skusze bo moje skorki wygladaja ostatnio tragicznie

    OdpowiedzUsuń
  13. nigdy go nie używalałm :) ja obecnie na skórki i paznokcie stosuję olej rycynowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nienawidzę rycyny, nie wiem czemu. Jakaś taka... ciężka mi się wydaje :P

      Usuń
  14. Ja bym wypróbowała dla samego pojemniczka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam Regenerum jakiś czas temu i nie widziałam żadnej różnicy przed i po. Fakt, że pędzelek umożliwia bardzo dobrą aplikację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szczęście wyrobiłam sobie nawyk systematyczności i różnicę widzę :)

      Usuń
  16. też używam :D i jestem zadowolona! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo byłam ciekawa opinii, w sumie za każdym razem kiedy widziałam reklamę w TV ;) dopisuję do swojej listy "do kupienia" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na szczęście nie oglądam telewizji, bo kupowałabym ciągle coś nowego :D

      Usuń
  18. Mamy całkiem podobną historię stanu naszych paznokci A o tym Regenrum już myślałam i może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Systematycznosc to klucz do sukcesu na wielu plaszczyznach ;) przyznam. Ponad tydzien regularnosci i wyrabiamy sobie nawyk. Regenerum w najbluzszym czasie trafi i do mnie :) fajnie ze tubke moxna pizniej napelnic ;) swoja mieszanka ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Długo zastanawiałam się nad Regenerum. Ostatecznie jednak w moje ręce trafiła Oliwka z Eveline. Muszę powiedzieć, że sięgam po takie cuda wtedy kiedy mi się przypomni a to jednak nie jest dobra praktyka. Pewnie gdybym robiła to z taką częstotliwością jak Ty to efekty byłyby dużo bardziej zauważalne. Ale muszę przyznać, że olejki są genialne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety Eveline mocno mnie ostatnio do siebie zniechęciło, więc chyba bym się nie skusiła :)

      Usuń
  21. oj regularności to mi brakuje niestety ale na szczęście nie muszę używać odżywek :) z tego się ciesze najbardziej :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum