Autor: / 20 cze 2012 / 21 Comments / , , , , ,

Annabelle Minerals - recenzja

Swoją pierwszą stycznosc z podkładem mineralnym miałam dzieki Nieprofesjonallnej i jej próbeczce od Lily Lolo. Zobaczyłam to i zaczełam sie zastanawiac jak ja mam tego cholerstwa użyc! Z wodą zmieszac? A może z innym podkładem? Pierwsza próba skonczyła sie na tym, że koło mojej głowy była chmura pyłu! :D Poczytałam w sieci i niezrażona usiadłam do testów produktów od Annabelle Minerals. 

Gdy otrzymałam swoją paczusie od Annabelle Minerals byłam w szoku. Spodziewałam sie jednego, może dwóch produktów. Dostalam za to pyndzel (który zostanie innym razem opisany), pełnowymiarowy podkład i aż 5 testerów. Jeden był za ciemny dla mnie to go oddałam. 
Wszystkie produkty są opisane, co dla mnie jest bardzo ważne. Testery są wbrew pozorom bardzo wydajne, jedyny problem może byc przy aplikacji, ale zawsze można skorzystac z wieczka od podkładu i na niego wysypac odrobine różu którego akurat potrzebujemy :) 
Podkład. Jak wspominałam mam dwa. Natural dark służy mi jako bronzer (i nie wiem gdzie mi wcieło jego zdjecie!), natomiast beige light to taki poniekąd mój kolor. Produkt pełnowymiarowy zamkniety jest w ładnym, prostym i solidnym opakowaniu z siteczkiem. Sitko początkowo było zabezpieczone naklejką, ale ja tej metody nie uznaje i naklejki nie mam. Pojemniczek jest wypchany kosmetykiem i to utwierdziło mnie w przekonaniu, że jeśli bede kupowac to właśnie ten. Kosmetyk jest bardzo wydajny, bardzo łatwo rozprowadza sie go po twarzy i daje naprawde fajny efekt.
Zrobiłam dla porównania swatch obu podkładów jakie mam. Różnica miedzy nimi jest dośc duża :)
Tu podkład BL na twarzy. Kto widział moje zdjecia bez makijazu ten wie, że mam problemy z zaczerwienioną skórą, jakimiśtam kropkami czasami. Po nałożeniu podkładu skóra ma bardziej wyrównany koloryt. W kwestii pryszczy jest również lepiej, ale ja skorzystałam z korektora. Na obszarze twarzy, który jest na zdjeciu znalazłam dwie kropki. Spore, czerwone. Podkład sobie nie poradził, wiec przy pomocy małego pyndzelka wklepałam odrobine korektora a na niego nałożyłam pyndzelkiem podkład. Wszystko sie ładnie wyrównało, pryszczy nie widac. To pierwszy korektor, którym naprawde umiem sie posługiwac!
Cena pełnowymiarowego produktu: 30 zł
Korektor dostałam w formie testera i zareczam Wam (i sobie) że wystarczy mi na dłuuuugo! Testery były wypchane do końca, a to też sie chwali, prawda? Mój korektor to odcień Light. Początkowo myślałam, że jest biały, w rzeczywistości ma lekko zielonkawą nutke. Bardzo dobrze (jak na moje wymagania) kryje wszelkie kropy i co najważniejsze - po całym dniu nie znika z twarzy. Użyłam go przy makijażu z poprzedniego postu. Na podkład z Max Factora nałożyłam korektor i zakryłam go podkładem AM. Przy zmywaniu dostrzegłam białe plamki tam gdzie go nałożyłam, ale wcześniej pomimo macania sie po twarzy zostawał pod podkładem.
Cena pełnowymiarowego produktu: 30zł 
Róże. Mam dwa - Sunrise i Nude. Nudziak mnie troszeczke przestraszył, myślałam że bedzie na twarzy słabo widoczny!
Na rece wyglądają tak:
Są bardzo łatwe w obsłudze i łatwo sie rozcierają. Wbrew powszechnej opinii - da sie nimi zrobic krzywde, ale trzeba byc przy tym mega ofiarą i nakładac je miotłą. 
Na twarzy mam róże bez podkładu! Na lewym zdjeciu widac zaczerwienienia które NIE są plamami od różu a moją prywatną pamiątką po upadku :P Po lewej mamy Sunrise, po prawej Nude. Są bardzo ładne i w ramach zachwytu nad nimi kupiłam wczoraj na jebaju dwa pojemniki, żeby było wygodniej z nich korzystac :) Myśle, że to świadczy już o tym, że róże są warte pieniedzy :)
Cena pełnowymiarowego produktu: 30zł 
Pedzel, który otrzymałam to ten do różu. O pyndzlach przygotowałam filmik, wiec nie bede go tutaj opisywac. Powiem Wam tylko, że to naprawde uniwersalny i fajny pyndzel!

Bardzo sie ciesze z tej współpracy, bo przekonałam sie na własnej skórze o jakości kosmetyków mineralnych.

Bardzo dziekuje za udostepnienie mi produktu do testów. Fakt, że otrzymałam go za darmo nie wpłynął na moją opinie. Jest ona szczera i opiera sie na moich odczuciach podczas i po używaniu produktu.
Share This Post :
Tags : , , , , ,

21 komentarzy :

  1. Zamówiłam sobie ich próbki - podkład i dwa róże :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uaa :) czyste szaleństwo :) congrats Bejbe :) Mam nadzieję, że Ci się będą dobrze używać :) ! :) No..

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawe te produkty:)
    a można wiedzieć w jakich są cenach??:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem Ci, ze ja niestety zrobilam sobie krzywde Sunrise'm, bo nalozylam go na Revlona - wyszla wielka bordowa niemalze plama ;( Ale roz nalozony na podklad mineralny wyglada calkiem spoko, choc dla mnie za czerwony i tak ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sie z nim polubiłam. W sumie zawsze możesz zmieszac go z czyms mniej czerwonym :)

      Usuń
  5. gratuluje;) swietne kosmetyki;))

    OdpowiedzUsuń
  6. czekam właśnie na moje próbki Annabelle Minerals i mam nadzieję, że sobie jakoś z nimi poradzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zamówiłam 3 i mysle nad dołożeniem pyndzelka do zamówienia

      Usuń
    2. Gratuluje!!! Ja chciałam tez próbki ale nie mam NIP :/ czekam na odpowiedz czy się da coś zrobić z tym fantem ;)

      Usuń
  7. bardzo lubię mineralne róże :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to moja pierwsza stycznośc z nimi :) i trzeba przyznac, że są fajne

      Usuń
  8. Kuszisz mnie tymi minerałkami oj kusisz:)lubiłam próbki z Lily Lolo ale pełnowymiarowy produkt od nich jest według mnie drogi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AM są tańsze. Nie mam porównania z LL, wiec Ci nie powiem które wg mnie lepsze, ale myśle, że zawsze można AM spróbowac (ot, chocby kupując trzy próbki i płacąc tylko za wysyłke :)

      Usuń
  9. Haha trzeba bylo napisac, ze nie wiesz jak to nakladac to bym Ci powiedziala :)
    Ja dalej stosuje Lily Lolo i chyba go zrecenzuje, bo lubie opakowanie :P
    Co do AM- ja moze zostane przy LL, chociaz AM jest duuuzo tansze ;) bo prawie o polowe.

    Sluchaj, a ten zielony korektor- jak uzywasz? bo ja tez mam, i nie wiem czy go pod mineralny dac czy na mineralny :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi AM na tyle wystarczy, że na razie nawet nie mysle o kupowaniu. LL kusiło i przestało, odkąd mam swoje minerały :P

      Usuń
  10. Ja właśnie czekam na swoja paczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie używałam ale kusi troszkę. Tyle dobrych recenzji podkłady mineralne zbierają

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum