Odżywka Eveline 8in1 na moich paznokciach gości regularnie, ale nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie zepsuła. Bardzo nie lubie granicy, jaka sie robi miedzy paznokciem przyklejonym do skóry a tym odstającym (nie wiem jak to wyjaśnic :/). Nie mam cierpliwości do rysowania pasków, wiec wykorzystałam naklejki. Nawet 4 warstwy Eveline na nich nie wyglądało źle. Po piątym dniu poszły pod wacik.
Tu na zdjeciach 4 warstwy. Obok naklejek porobiły sie pecherzyki powietrza, ale były tak słabo widoczne, że nic z nimi nie robiłam. Co wiecej naklejki naprawde ładnie sie trzymały.Nastepna zabawa w nudziaki miała miejsce dzieki Sally Hansen 78 Sealed with a Kiss od Nocanki. Trzy warstwy nie chciały wyschnąc, wiec dostały 2True shade no. 2 i w takiej formie zostały 2 dni.
Potem doszły warstwy Eveline, co skończyło sie tym, że drobinki były słabo widoczne i wyglądały źle.
Wiecej grzechów nie pamietam. Przy okazji kupiłam 6 białych lakierów, żeby je sobie pomieszac z kolorowymi. Mam nadzieje, że paczka dojdzie szybko :)
z brokatem najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńtez nie lubie jak ta granica przeswituje..
OdpowiedzUsuńładnie :)
OdpowiedzUsuńsubtelnie :)
dziekuje :)
Usuńświetne te pierwsze, a drugie też super w sumie :D
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają :) Tak subtelnie, w sumie to mam pomalowane podobnie teraz :D
OdpowiedzUsuńŚliczne są. Szczególnie te kwiatki:)
OdpowiedzUsuńdziekuje :)
Usuńsliczne pazurki:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam nudziaki pod każdą postacią :D
OdpowiedzUsuńkwiatki są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda z tymi naklejkami ;)
OdpowiedzUsuńbardzo delikatne i kobiece :)
OdpowiedzUsuńKwiatki są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńDelikatne, piekne:)
OdpowiedzUsuńŚwietne te z kwiatuszkami :) Zapraszamy do nas http://twoflyingflowers.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńładne te naklejki. :)
OdpowiedzUsuńfajne, bardzo delikatne, to lubię :)
OdpowiedzUsuńKwiatuszki:*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDziekuje Dziewczyny! :)
OdpowiedzUsuńpiękne, ja bardzo dziwnie się czuję jak wychodzę z niepomalowanymi paznokciami, a teraz też jestem w trakcie używania tej samej odżywki i nie pomyślałam o takim dodatku :) jutro dojdzie brokacik pod odżywkę
OdpowiedzUsuńdzięki
hmmmmm, może chodzi Ci o końcówki ? ja te ich nie lubię, bo nie raz potrafią zepsuć fajny manicure ;( a grzechy Ci wybaczam za taki świetny pomysł z tymi kwiatuszkami ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię gorąco ;))
te pierwsze są piękne! Ale chciałąbym mieć cos takiego na paznokciach! Taaaaaaka zazdrość!
OdpowiedzUsuńdziekuje :)
Usuń